Zgadzam się z Tobą w pełni. Szczególnie gimbusiarskie są wątki problemów małżeńskich rodziców futbolisty ;-)
Ja chyba też jestem "niezamądry" aby próbować wyrwać cię z oparów absurdu. Chłopie, ty nawet filmu nie widziałeś a bredzisz coś o problemach par małżeńskich przez pryzmat percepcji amerykańskich nastolatków!? Nie, nie będę się nad tobą pastwił. Żyj w malignie dalej ;-)