PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=272177}

Juno

6,7 202 639
ocen
6,7 10 1 202639
7,5 36
ocen krytyków
Juno
powrót do forum filmu Juno

Film niezły, ale po napisach koncowych i malej refleksji, musze stwierdzic, ze nie za bardzo go chwytam. Dziecko trafia do samotnej matki, a Juno znow ma swoje radosne, niewinne dzieciństwo. Zeby znow byc szczesliwa nastolatka wystarczy oddac dziecko i juz gitara, bo to zupelnie tak, jakby go nie bylo ? Pojawi się, wyskoczy, oddac gdzies i juz po problemie.

ocenił(a) film na 9
aratikafatfak

Przecież przez cały film była mowa o tym, że Juno nie chciała tego dziecka,
była od poczatku zdecydowana oddać je. Dla niej to nie był problem wrócic
do normaności. O to głównie chodziło, żeby znów wieść normanle życie a
najprosciej było tak, sama powiedziała, że nie jest gotowa by zostać matką.

lady161_2

czytając opinie na filmwebie i sugerując się nimi (chyba już nigdy tego nie zrobię) sięgnęłam po "Juno". Przed obejrzeniem filmu właśnie zasugerowałam się powyższą oceną. Także byłam nastawiona dość pozytywnie. Włączyłam film, oglądam go już przez ok. 40 min. i myślę sobie - totalna porażka! Najbardziej wkurzyła mnie reakcja ojca Juno i jej macochy na wieść, że jest w ciąży. Przyjęli to tak, jakby powiedziała "tato, dostałam pałę z matmy". I bardzo zdziwiło mnie to, jaką osobowością była sama Juno. Z jaką łatwością przychodziło jej to do powiedzenia, że jest w ciąży!
No i oczywiście rozczarowała mnie końcówka. Może i chciała dalej toczyć "niewinne dzieciństwo", ale to jest chyba niemożliwe. Czy da się wymazać z pamięci to, że w wieku 16 lat urodziło się dziecko?
moja ocena: 5/10. Czegoś zabrakło w tym filmie.

GossipGirl

Moim zdaniem jej postawa była totalnie nieodpowiedzialna. To, że wszystko zakończyło się mniej tragicznie jest zasługą liberalnego systemu w Stanach Zjednoczonych, gdzie można swobodnie adoptować dziecko będąc singielką lub lesbijką. Nastolatka w Polsce nie miałaby takiej swobody. A Juno zachowuje się, jakby robiła łaskę Violettcie, chociaż to ona wyciąga ją z opresji. Moim zdaniem ten film demoralizuje, ponieważ promuje ten modny w dzisiejszych czasach model roszczeniowej "samotnej matki", która przez to że nie myślała, zostaje wniesiona na piedestał. Za to ten film w ogóle nie piętnuje tego, że nie użyli razem z chłopakiem jakiejkolwiek antykoncepcji. Takie czasy.
Odnoszę nawet wrażenie, że film promuje jakąś archaiczną ideę nieograniczonej płodności. Na co wskazuje imię głównej bohaterki pochodzące od rzymskiej bogini. Plus ten eteryczny klimat jaki jest sztucznie stworzony przy niej. Antykoncepcja pokazana jest jako coś głupiego. "Dojrzała" Juno znów stroi sobie żarty z kondomów, które dostała i z edukacji seksualnej. No tak sam fakt, że w Stanach są dostępne za darmo, a ona z nich nie skorzystała, poza tym żenuje się na słowo: "aktywna seksualnie" ukazuje ją jako gimbuskę, która myśli, że wygrała życie, bo odpowiedziała ripostą starszej osobie. Przez to Elen Page stworzyła postać, ktora wydaje się być kobietą starej daty, a nie nastolatką. Co aż bije po oczach.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones